Dzisiaj szybko, prosto i przyjemnie, ale żeby nie było zbyt banalnie, odrobina maku, który doskonale odnajduje się w parze ze smakiem pomarańczy. Pyszne, idealnie kruche i urocze, piegowate maleństwa. I choć moja miłość do ciasteczek przybiera już formę obsesji to myślę, że nie będzie przesadą, jeżeli napiszę, że te są jednymi z moich ulubionych. Kilka składników, odrobina czasu… rach ciach i gotowe. Tylko niech Was nie kusi przemycanie margaryny… w tym przypadku masło to konieczny warunek sukcesu.
Składniki (ok. 15 ciasteczek):
1 szklanka (115 g) mąki kukurydzianej
0,5 kostki (100 g) masła
0,25 (50-60 g) szklanki cukru
1 jajko
1 łyżka (10 g) suchego maku
skórka otarta z jednej pomarańczy
Przygotowanie:
1) Do przesianej mąki dodać pokrojone schłodzone masło, jajko, cukier, skórkę otartą z pomarańczy (przed otarciem skórki pomarańczę należy dokładnie umyć i sparzyć) oraz mak.
2) Składniki posiekać nożem i na koniec szybko zagnieść.
3) Przygotowane ciasto zawinąć w folię spożywczą i odstawić do lodówki na 30 min.
4) Schłodzone ciasto rozwałkować na ok 0,5 cm, powycinać ciasteczka (żeby uzyskać podobny efekt jak tutaj, należy użyć duży i mały rozmiar foremki o tym samym kształcie) i ułożyć na blasze wyłożonej papierem do pieczenia.
5) Piec 20-25 min w piekarniku nagrzanym do 180 stopni.