No to pasztet… wegepasztet i to całkiem niezły. Z czerwonej soczewicy i kaszy jaglanej. Wilgotny, zwięzły, bezproblemowo się kroi, dobrze rozsmarowuje na chlebie, a do tego pyszny, sycący i zdrowy. Tak samo doskonały solo jak i na pajdzie świeżego chrupiącego pieczywa. Do świątecznego i nieświątecznego menu, na śniadanie oraz do zabrania ze sobą, jednak najlepiej sprawdza się jako lekka, warzywna kolacja.
Składniki (forma o wymiarach 10cm x 20cm):
1 szklanka (180 g – 200 g) suchej czerwonej soczewicy
1/2 szklanki (100 g) suchej kaszy jaglanej
1 marchew
2 cebule
2 ząbki czosnku
1/3 szklanki (80 ml) oleju rzepakowego
2 liście laurowe
3 ziarna ziela angielskiego
chili
sól
pieprz
5-7 suszonych pomidorów z zalewy ziołowej
Dodatkowo:
olej i mielone orzechy do wysmarowania i obsypania formy do pieczenia
Przygotowanie:
1) Kaszę jaglaną ugotować wg przepisu na opakowaniu ze szczyptą soli (pamiętaj, aby kaszę przed ugotowaniem obficie przelać najpierw zimną, a potem gorącą wodą).
2) Soczewicę gotować, aż rozpadnie się na miękką papkę. W razie potrzeby odparować lub odsączyć wodę.
3) Cebulę pokroić w kostkę i zeszklić na części oleju z liśćmi laurowymi i zielem angielskim.
4) Dodać posiekany czosnek oraz startą na drobnych oczkach marchewkę i dalej smażyć, na małym ogniu ok. 10 min, od czasu do czasu mieszając. Następnie wyjąć i wyrzucić liście laurowe i ziele angielskie.
5) Cebulę z marchewką dodać do ugotowanej soczewicy wymieszanej z kaszą jaglaną, dodać resztą oleju, doprawić chili, solą oraz pieprzem i zmiksować blenderem na jednolita masę. W razie potrzeby dodać więcej soli i pieprzu.
6) Gotową masę wymieszać z pokrojonymi w drobną kostkę suszonymi pomidorami (nadmiar oliwy odsączyć za pomocą papierowego ręcznika) i przełożyć do formy wysmarowanej olejem i grubo obsypanej mielonymi orzechami, wierzch również można posypać orzechami.
7) Piec w piekarniku nagrzanym do 180 stopni przez 60 min., do momentu, aż pasztet ładnie się zarumieni.
8) Upieczony pasztet dobrze wystudzić, wyjąć z formy i przechowywać w lodówce.
Czy można jakoś zastąpić kaszę jaglaną, np. jajkiem?
Myślę, że spokojnie można, kasza stanowi tutaj rolę spoiwa podobnie jak jajko, jednak jeżeli nie dodamy kaszy powstanie mniej masy, dlatego można dołożyć 2-3 marchewki i wtedy 2-3 jajka, tak aby masa nie była za rzadka, ani za gęsta. Może Pani też nie dodawać reszty oleju tylko poprzestać na tym użytym do smażenia.
Nie udał mi się niestety 🙁 piekłam 60 min a jest jakby „surowy” nadal. Nie da się ukrócić. Co mogło być przyczyną?
Aniu, pasztet powinien być dobrze wystudzony przed krojeniem, zapewniam, że surowy nie jest, więc spokojnie można używać go jako pastę do smarowania kanapek. Jeżeli chodzi o rozpadanie się to może być ono spowodowane słabym odsączeniem soczewicy lub niedostatecznie odparowaną kaszą jaglaną. W sytuacji, kiedy powstanie nam zbyt wilgotna, luźna masa można dodać przed pieczeniem trochę zmielonych płatków owsianych. Warzywne pasztety są bardziej wilgotne od tradycyjnych i niestety nie gęstnieją znacząco podczas pieczenia, dlatego powinny mieć gęstą konsystencję przed pieczeniem.