Można by pomyśleć, że nazwa ciasta to lapsus językowy. Nic bardziej mylnego, ponieważ w cieście nie dominuje smak marchewki, a właśnie orzechów. Ale na pewno jedno i drugie sprawia, że ciasto jest dużo zdrowsze od typowych pięknie wyglądających, przekładanych kolorowymi masami. A smak o niebo lepszy, dla mnie bajka, bo właśnie takie ciasta lubię najbardziej… proste w wykonaniu, zdrowe i pyszne. Myślę, że nie można się nie zakochać. Spróbujcie, jedynym ryzykiem jest miłość od pierwszego kęsa.
Składniki:
ciasto:
2 szklanki startej marchewki (około 3 marchewki)
1,5 szklanki ( 180 g) mąki
0,5 szklanki (100 g) oleju
4 jajka
0,75 szklanki ( 110 g) cukru trzcinowego
2 łyżeczki ( 8 g) proszku do pieczenia
1 łyżeczka ( 4 g) cynamonu
1 torebeczka (16 g) cukru waniliowego
1 szklanka pokrojonych orzechów włoskich
szczypta soli
dodatkowo:
12 całych połówek orzechów włoskich
0,5 puszki (230 g) kajmaku o smaku orzechowym
1 łyżka masła
Przygotowanie:
1) Obraną marchewkę zetrzeć na tarce o drobnych oczkach.
2) Orzechy włoskie posiekać na kawałki.
3) Mikserem ubić jajka z cukrem oraz cukrem waniliowym.
4) Cały czas mieszając dolać olej.
5) Następnie stopniowo dodawać przesianą mąkę z proszkiem do pieczenia i cynamonem oraz szczyptę soli.
6) Do przygotowanej masy dodać startą marchewkę, pokrojone orzechy i dokładnie wymieszać.
7) Gotowe ciasto przelać do posmarowanej masłem tortownicy.
8) Piec około 60 min w piekarniku nagrzanym do 180 stopni.
9) Wystudzone ciasto posmarować kajmakiem i ozdobić połówkami orzechów.
Pyszności 🙂 No i kajmak na wierzchu… Musiało być boskie 🙂
Jaka mąka będzie najlepsza do tego ciasta?
Ja używam mąki tortowej typ 405