Jak już wielokrotnie wspominałam, kocham serniki, wszystkie, bez wyjątku. Nie tylko pieczone, ale również te nie wymagające pieczenia, prosto z lodówki, idealne na cieplejsze dni, a nawet upały. W wersji na zimno to chyba jeden z moich ulubionych… delikatny i lekki. Gości u nas w sezonie wiosenno-letnim prawie w każdy weekend… raz z borówkami, raz z truskawkami, w sytuacjach kryzysowych z brzoskwiniami z puszki. To wakacyjny „must have”, koniecznie dopiszcie go do swojej listy letnich przysmaków.
Składniki (tortownica o średnicy 25 cm):
Sernik:
500 g twarogu dwukrotnie zmielonego
2 duże kubki (800 g) gęstego jogurtu naturalnego
0,5 szklanki drobnego cukru do wypieków
3 łyżki (25-30 g) żelatyny
1/4 szklanki gorącej wody
0,5 łyżeczki aromatu waniliowego
Spód:
1 opakowanie (250 g) ciasteczek markiz waniliowych
2 łyżki rozpuszczonego masła
Dodatkowo:
1 galaretka
1 szkanka borówek
Przygotowanie:
1) Przygotować spód: ciasteczka zblendować, dodać masło i dokładnie wymieszać. Tak przygotowaną masę przełożyć do formy, równomiernie ugnieść i
odłożyć do lodówki na kilka minut.
2) Do misy miksera dodać twaróg oraz cukier i miksować przez 2-3 min.
3) Cały czas miksując powoli dolewać jogurt, a następnie aromat waniliowy.
4) Żelatynę rozpuścić w gorącej wodzie. Do rozpuszczonej żelatyny dodać 3-4 łyżki masy serowo-jogurtowej i dokładnie wymieszać .
5) Nie przestając miksować, przygotowaną żelatynę powoli dolewać do masy serowo-jogurtowej.
6) Masę serowo-jogurtową wylać na przygotowany wcześniej spód, wyrównać i odstawić do lodówki do stężenia.
7) Galaretkę rozpuść w 400 ml gorącej wody i wystudzić.
8) Kiedy sernik stężeje, poukładać na nim owoce, zalać lekko tężejącą galaretką i ponownie odstawić do lodówki na kilka godzin.
9) Przed wyjęciem ciasta z tortownicy oddzielić je delikatnie nożem od jej brzegów. Do krojenia najlepiej używać ostrego noża.
Rewelacyjny sernik! 🙂 Idealny na lato!
Dziekuję 🙂
Ja też jestem wielką fanką serników i tych gotowanych, pieczonych i tych na zimno. Wersja letnia w Twoim wykonaniu wygląda pysznie, co przypomina mi, że czas na wykonanie tego ciacha:) Pozdrawiam
Koniecznie 🙂 to już czas na zimne desery, miejmy tylko nadzieję, że piękna pogoda zostanie z nami na dłużej. Pozdrawiam 🙂
O kurdę ale tu u Ciebie wszystko wygląda pysznie 🙂
Dziękuję, naprawdę miło czyta się takie komentarze 🙂
Jaki śliczny biedronkowy serniczek. Takie serniczki na zimno to moja wielka miłość. Całoroczna na dodatek a nie jakaś przelotna, letnio-wakacyjna 🙂
Dziękuję. U mnie serniki zawsze na pierwszym miejscu. Pozdrawiam