Kasze to idealna baza do jesiennych potraw, ponieważ sycą na długo, rozgrzewają i są zdrowe. Zawierają duże ilości witamin z grupy B oraz mikro i makroelementów, takich jak żelazo, magnez, wapń czy fosfor. Poza tym dają wielkie pole do popisu i tworzenia wspaniałych prostych jak i wyszukanych dań. Ja ostatnio bardzo polubiłam się z kaszotto, daniem wzorowanym na włoskim risotto. Przepis poniżej to już trzecia wersja kaszotto na blogu, z czego każda jest z innym rodzajem kaszy. Biorąc jednak pod uwagę swoje skromne doświadczenie, uważam że to właśnie pęczak najlepiej zastępuje ryż Arborio. Dzięki swoim szerokim, pękatym ziarnom, podobnie jak on doskonale łączy się z różnymi przyprawami, wchłaniając ich smak i aromat, a po ugotowaniu charakteryzuje się kleistą konsystencją.
Przygotowując kaszotto postępujemy praktycznie tak samo jak w przypadku rissoto. Z tą różnicą, że nie wymaga aż tak dużej uwagi, ponieważ kasza jest mniej wrażliwa niż ryż i trzeba się naprawdę postarać, żeby ją rozgotować, a co za tym idzie o wiele trudniej zepsuć danie. Pamiętaj jednak, że w jednym i drugim przypadku sukcesem, będzie jeśli ziarenka pozostaną al dente w środku,a miękkie i kremowe na wierzchu. Jedno jest pewne, wkładając w przygotowanie kaszotto tak samo dużo serca i pieczołowitości, ile Włosi wkładają w przygotowanie risotto wtedy sam proces przyrządzania stanie się magią, a smak Nam wszystko wynagrodzi.
Na koniec kilka złotych zasad, które sprawią, ze Wasze kaszotto w niczym nie będzie ustępować idealnemu, włoskiemu risotto i zachwyci największych smakoszy w rodzinie i wśród znajomych. Po pierwsze wino, składnik opcjonalny, ale to właśnie ono nadaje tej potrawie głębi i niepowtarzalnego, szlachetnego aromatu. Dlatego nie rezygnujcie, a wręcz nie żałujcie wina dobrej jakości. Już samo jego dolewanie do zeszklonej cebuli i podsmażonego pęczaku wypełni całą kuchnię cudownym, niecodziennym zapachem. Po drugie, nigdy, przenigdy nie zalewajcie kaszy zimnym bulionem. Wywar ma być gorący! Po trzecie, dobry parmezan jest koniecznością, nie jakaś tam sieczka z wątpliwym składem z plastikowej torebki. I na sam koniec uwieńczenie w postaci łyżki masła, najlepiej zimnego, które otuli każde ziarenko i sprawi, że danie będzie jeszcze bardziej kremowe. A po wszystkim dajmy sobie i naszemu dziełu dwie minutki na złapanie oddechu i można podawać, najlepiej jeszcze lekko parujące, z boskim aromatem ziół leniwe snującym się po mieszkaniu. Ach… cóż za pompatyczne chwile…
A teraz kolej na Was, do dzieła 🙂
Jeżeli przepis Wam się spodobał zapraszam na
KASZOTTO Z KASZY GRYCZANEJ Z PIECZARKAMI I ORZECHAMI WŁOSKIMi oraz KASZOTTO Z KASZY BULGUR Z KURKAMI
Składniki (2-3 porcje):
1/2 szklanki (100 g) kaszy jęczmiennej pęczak
2 szklanki obranej, pokrojonej w ok. 1 cm kostkę dyni (u mnie dynia hokkaido, której nie trzeba obierać)
2 (70-80 g) szalotki
1/4 szklanki (60 ml) białego wina wytrawnego (opcjonalnie)
1 i 1/2 – 2 szklanki (375-500 ml) gorącego bulionu
1 ząbek czosnku
1 łyżka oliwy
2 łyżki masła
2 łyżki tartego parmezanu
3 gałązki tymianku
1/4 łyżeczki kurkumy
chili
sól
pieprz
Dodatkowo:
listki tymianku i limonka do podania
Przygotowanie:
1) Kawałki dyni ułożyć na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia i piec w piekarniku nagrzanym do 180 stopni przez ok. 25 min., do miękkości, a nawet ciut dłużej, wtedy dynia staje się jeszcze słodsza, oczywiście uważamy, żeby się nie przypaliła. Następnie połowę dyni rozgnieść widelcem na purée, a drugą połowę zostawić w kawałkach.
2) Na rozgrzanej patelni z 1 łyżką oliwy i 1 łyżką masła zeszklić drobno pokrojone szalotki, pod koniec dodać czosnek przeciśnięty przez praskę.
3) Do cebuli i czosnku dodać suchą kaszę pęczak i mieszając dalej smażyć przez około 3 min., następnie dolać białe wino i poczekać, aż odparuje.
4) Teraz całość zalać szklanką gorącego bulionu i gotować pod przykryciem ok. 15 min, od czasu do czasu mieszając, aż kasza zmięknie, a płyn zostanie wchłonięty. Jeżeli płyn wchłonie się wcześniej i kasza nie będzie miękka dolewać po 1/4 szklanki bulionu.
5) Dodać dynię (puree + pozostałe kawałki), kurkumę, chili, sól oraz pieprz do smaku, bardzo dokładnie wymieszać i gotować jeszcze chwilę.
6) Na koniec dodać parmezan, pozostałą łyżkę zimnego masła oraz obrane listki tymianku.
7) Kaszotto zdjąć z ognia, zostawić pod przykryciem ok. 2 min. i podawać ze świeżymi listkami tymianku i skropione sokiem z limonki.
pyszne i sycące danie, wygląda wspaniale 🙂
Dziękuje 🙂
Świetny przepis! Dziękuję, pęczotto wyszło pycha. Świetnie pasuje jako dodatek to pieczonej gęsi:)
Cudownie 🙂 Dziękuję za komentarz, pozdrowienia.