Jesień w pełni i choć, w tym roku, wyjątkowo kapryśna, w kuchni niezmiennie zachwyca ciepłymi, soczystymi kolorami. W październiku w dalszym ciągu króluje intensywnie pomarańczowa dynia i szybko korona z głowy jej nie spadnie, bo choć przyjdą przymrozki, zapas dyni można przechowywać dosyć długo i w pełni korzystać z jej dobrodziejstw… a jest z czego, bo warzywo to wzmacnia układ odpornościowy, obniża poziom cholesterolu we krwi, działa uspokajająco i pomaga utrzymać prawidłową wagę. Ponadto jest bardzo uniwersalna w zastosowaniu, można z niej przygotować cały wachlarz różnorodnych potraw, zaczynając od śniadaniowych, przez dania obiadowe i lunchowe na deserach kończąc.
Dzisiaj mam dla Was przepis na smaczne placuszki z dyni, a że jesienne potrawy powinny być pełne smaku i mocno rozgrzewać, placuszki są z dużą ilością aromatycznych przypraw. Niczym nie ustępują plackom ziemniaczanym i myślę, że bez problemu, podobnie jak te pierwsze, znajdą liczne grono amatorów.
Składniki (ok. 8 placuszków):
2 szklanki (ok. 400 – 500 g) dyni startej na średnich oczkach (u mnie Hokkaido razem ze skórką)
2 jajka
ok. 0,75 szklanki (100 g) mąki pszennej lub więcej, jeżeli masa jest zbyt rzadka, a zależy to od rodzaju dyni
1 ząbek czosnku
1/2 łyżeczki imbiru
1/2 łyżeczki gałki muszkatołowej
chili
sól
pieprz
olej do smażenia
Przygotowanie:
1) W misce dokładnie wymieszać startą dynię z rozmąconymi jajkami, mąką (jeżeli masa jest zbyt wodnista można dodać więcej mąki) oraz czosnkiem przeciśniętym przez praskę.
2) Dodać imbir, gałkę muszkatołową, chili, sól oraz pieprz do smaku i ponownie dokładnie wymieszać.
3) Placuszki smażyć z obu stron do zarumienienia na rozgrzanej patelni z olejem (w razie potrzeby po smażeniu placki odsączyć na papierowym ręczniku).
4) Podawać na ciepło z gęstą, kwaśną śmietaną.