Muffinki przewrotnie nazwałam odwróconym rafaello. Mam nadzieję, że nie doszło tutaj do profanacji. Wszystko co powinny zawierać jest: kokos, biała czekolada i migdały… tyle, że w odwrotnej kolejności. Nie zmienia to jednak faktu, że są pyszne. Ale może tylko mi się wydaje, ponieważ jestem wierną fanką Rafaello… sprawdźcie…
Składniki (6 muffinek):
ciasto:
1 szklanka (130 g) mąki
0,5 szklanki (100 g) drobnego cukru
2 jajka
0,5 kostki (100 g) masła
0,5 szklanki (120 g) mleka
1 łyżeczka (4 g) proszku do pieczenia
7 łyżek (50 g) wiórków kokosowych
sól
polewa:
1 tabliczka (100 g) białej czekolady
25 ml (24 g) śmietanki 30%
dodatkowo:
0,5 szklanki (50 g) płatków migdałów
Przygotowanie:
1) W jednej misce wymieszać suche składniki: przesianą mąkę, cukier, proszek do pieczenia, szczyptę soli i wiórki kokosowe. W drugiej misce wymieszać mokre składniki: mleko, jajka i ostudzone, rozpuszczone masło.
2) Połączyć suche i mokre składniki, dolewając mokre do suchych i mieszając.
3) Gotową masę nałożyć do silikonowych foremek lub innych wyłożonych papilotkami.
4) Piec ok. 25 min w piekarniku nagrzanym do 180 stopni.
5) Czekoladę rozpuścić w kąpieli wodnej i dodać do podgrzanej śmietanki. Dokładnie wymieszać.
6) Płatki migdałów podprażyć na suchej patelni cały czas mieszając, ponieważ łatwo się przypalają.
7) Upieczone i wystudzone muffiny polewamy polewą z białej czekolady i obficie posypujemy płatkami migdałów.
Jakie one ładne i urocze 🙂
bardzo dziękuję, ale do Twoich cudów mi daleko 😉