Orzechy laskowe, brazylijskie, piniowe, makadamia, fistaszki, migdały, nerkowce, pistacje, a wśród nich chyba najlepiej nam znane, a zarazem najbardziej niedoceniane orzechy włoskie. A szkoda, ponieważ jak wskazują ostatnie badania orzechy włoskie z całej tej grupy są najzdrowsze, zawierają dwa razy więcej przeciwutleniaczy niż pozostałe. Dodatkowo zawarte w nich przeciwutleniacze działają od 2 do 15 razu mocniej niż witamina E. Grzech nie korzystać z dobrodziejstw naszego polskiego orzecha włoskiego 😉 stąd dzisiejsza propozycja, a wszystko na bazie mąki gryczanej, która już chyba stała się moją ulubioną… zapraszam…
Składniki:
Ciasto:
1 szklanka (140 g) mąki gryczanej
0,5 szklanki (60 g) mąki pszennej
1 szklanka (200 g) cukru
1 kostka (250 g) margaryny
0,5 szklani (125 ml) mleka
4 jajka
1 szklanka orzechów włoskich
2 łyżeczki (8 g) cynamonu
1 łyżeczka (4g) proszku do pieczenia
szczypta soli
Polewa:
0,20 kostki (50 g) margaryny
0,25 szklanki (50 g) cukru
3 łyżki (30 g) kakao
2 łyżki mleka
Przygotowanie:
1) W rondelku na małym ogniu rozpuścić margarynę, dodać: cukier, cynamon i mleko. Odstawić aby przestygło.
2) Formę (keksówkę) wysmarować margaryną i obsypać mąką lub wyłożyć papierem do pieczenia.
3) Orzechy włoskie podprażyć na suchej patelni i posiekać.
4) Do wystudzonej masy dodać przesianą mąkę gryczaną i pszenną z proszkiem do pieczenia oraz żółtka. Całość wymieszać mikserem, aż powstanie gładka masa.
5) Białka ubić ze szczyptą soli na sztywna pianę. Delikatnie połączyć z ciastem.
6) Dodać orzechy i przelać do wcześniej przygotowanej formy.
7) Wstawić do piekarnika nagrzanego do 180 stopni i piec przez ok. 45 min., do momentu „suchego patyczka”.
8) Przygotować polewę. W garnuszku rozpuścić margarynę, dodać kakao, cukier oraz dwie łyżki mleka. Chwilę gotować.
9) Wystudzone ciasto udekorować polewą.
O tak, mąka gryczana na pewno świetnie uzupełnia ten orzechowy smak! Ciasto wygląda niezwykle zachęcająco, z pewnością wypróbuję Twój przepis. 🙂
Bardzo ładne ciasto. Połączenie smaków wspaniałe.
Pozdrawiam
Zapraszam do mnie