Czy karnawałowe i tłustoczwartkowe łasuchowanie macie już za sobą? Jeżeli tak to mam nadzieję, że znajdziecie jeszcze w przepełnionych brzuszkach miejsce na bez wątpienia tłuste, chrupiące z zewnątrz i puszyste w środku, obłędne churros. Najsmaczniejsze są świeże, ale jeżeli coś jest pyszne to czy warto przechowywać? Zresztą nie będzie takiej potrzeby, ponieważ powstają szybko i tak też znikają.
Składniki:
Churros:
1 szklanka (250 ml) wody
1,25 szklanki (150 g) mąki
0,25 kostki (50 g) masła
3 jajka
2 łyżki (25 g) cukru z wanilią
0,25 łyżeczki proszku do pieczenia
szczypta soli
Sos czekoladowy:
100 ml śmietanki kremówki 30%
1 tabliczka czekolady
Dodatkowo:
olej do smażenia (churros podczas smażenia nie mogą dotykać dna naczynia, w którym smażymy)
cukier puder
Przygotowanie:
1) W rondelku zagotować wodę z masłem, cukrem i szczyptą soli.
2) Następnie wsypać przesianą mąkę z proszkiem do pieczenia i energicznie mieszać drewnianą łyżką do uzyskania jednolitej masy, która odchodzi od ścian rondelka.
3) Do przestudzonego ciasta, cały czas mieszając mikserem dodawać pojedynczo jajka.
4) Gotową masę (masa powinna być gęsta) przełożyć do rękawa cukierniczego z dużą końcówką w kształcie gwiazdki.
5) Wyciskać dość długie paski na rozgrzany olej i smażyć z obu stron na złoty kolor, żeby pozbyć się nadmiaru tłuszczy wyciągać na talerz wyłożony ręcznikami papierowymi.
6) Gotowe churros oprószyć cukrem pudrem.
7) Przygotować sos. Do rondelka dodać śmietankę kremówkę oraz połamaną na kawałki czekoladę. Podgrzewać cały czas mieszając, aż do rozpuszczenia się czekolady.
8) Churros podawać z sosem czekoladowym.