Jeżeli do wyboru mam coś czekoladowego, karmelowego, owocowego, waniliowego… zawsze wybieram kokosowe. Do tej pory byłam sama, więc cały kokosowy przydział był tylko mój. Później dołączył do mnie rasowy, teraz już prawie sześcioletni kokosożerca i nastały czasy dzielenia się i wypiekania kokosowych łakoci z podwójnych porcji. Myślę, że takich jak my jest więcej, a te ciasteczka są stworzone dla nas. Lekkie, puszyste, mocno kokosowe, od których nie sposób się oderwać. Najlepsze zaraz po wystudzeniu, w dniu pieczenia. KokosoweLove ❤
Składniki (10-12 ciasteczek):
4 białka
1 szklanka (100 g) wiórków kokosowych
1 czubata łyżka mąki kokosowej
4 łyżki ksylitolu w pudrze
szczypta soli
kilka kropelek aromatu migdałowego (opcjonalnie)
Przygotowanie:
1) Wiórki kokosowe delikatnie podprażyć na suchej patelni.
2) Białka ze szczyptą soli ubić na sztywną pianę.
3) Cały czas mieszając na wolnych obrotach dodać ksylitol w pudrze, aromat migdałowy, a następnie wiórki kokosowe.
4) Na koniec delikatnie wmieszać łyżką/łopatką kuchenną mąkę kokosową, starając się, aby masa nie upadła.
5) Gotową masę wykładać na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia za pomocą łyżki lub gałkownicy do lodów.
6) Piec w piekarniku nagrzanym do 180 stopni przez około 10-15 min., aż ciasteczka wyraźnie się zarumienią. Czas pieczenia zależy od wielkości ciasteczek i piekarnika.
7) Wyjąć z piekarnika i kiedy tylko trochę przestygną przełożyć na kratkę i wystudzić.